Kontuzje nie opuszczają zespołu Hansiego Flicka, szczególnie w sekcji ofensywnej. Nie tak dawno kontuzjowany był Robert Lewandowski. Kiedy polak się wykurował uraz dopadł kolejnego napastnika, który nie pojawi się już na boisku do końca sezonu.
Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Barcelona ma jeden cel – zwycięstwo w LaLiga. Mało brakowało a przypieczętowałaby je już wczoraj. Real niestety w ostatnich sekundach strzelił zwycięską bramkę w spotkaniu z Mallorca i fetę trzeba odłożyć przynajmniej do meczu derbowego z Espanyolem, który odbędzie się już dzisiaj. Jeśli Barca wygra jest pewna Mistrzostwa Kraju.
Pewne jest natomiast już teraz to, że w tym spotkaniu nie zobaczymy na murawie Ferrara Torresa. Szkoda, bo uraz przytrafił mu się akurat w momencie, gdy w końcu zaczął regularnie grać i strzelać bramki. Ogromny pech Hiszpana, który godnie zastępował Roberta Lewandowskiego podczas jego nieobecności. W ostatnich czterech meczach strzelił on dwa gole i asystował trzy razy co niech jedynie potwierdzi naszą myśl.
Niestety już w środę wieczorem zaczęły pojawiać się informacje, jakoby doznał on zapalenia wyrostka robaczkowego i musiał przejść operację. Niemal pewne jest, że nie zobaczymy go na murawie do końca sezonu. Jak widać teraz sprawa się odwraca i to Lewy będzie musiał wziąć na siebie ciężar strzelania bramek czyli tego co umie robić najlepiej. Barca powinna więc spokojnie dowieźć mistrzostwo kraju.