Mając na uwadze fakt, jak bardzo zmieniła się mentalność i gra zawodników pod wodzą niemieckiego szkoleniowca, nie dziwi fakt, że celem Barcelony było przedłużenie jego kontraktu. Trochę to trwało, ale pod koniec sezonu kibice się doczekali. Hansi Flick nigdzie się nie wybiera.
Kiedy dołączał on do Barcelony po marnym, ale okraszonym Mistrzostwem Hiszpanii sezonem, wszyscy oczekiwali, że zrobi on coś ekstra. Tak się właściwie stało, zdobył on w Hiszpanii wszystko co było do zdobycia dodatkowo kilkukrotnie upokarzając największych rywali – Real. Kibice z pewnością wybaczą mu odpadnięcie z Ligi Mistrzów, choć to ta bardziej bolesna część historii. Zabrakło niewiele, a przy odpowiednich wzmocnieniach poprawią oni wynik, więc już zacieramy ręce.
Barca chciała być jednak zabezpieczona na ewentualne odejście szkoleniowca i pracowała nad przedłużeniem jego kontraktu od dłuższego czasu. Jak donoszą katalońskie media i sam klub – właśnie się to dokonało. Niemiec zostaje w Dumie Katalonii co najmniej do czerwca 2027 roku. Ogólny bilans Hansiego Flicka jako opiekuna ekipy ze stolicy Katalonii to 59 meczów, 43 zwycięstwa, siedem remisów i dziewięć porażek. Średnia punktowa 60-latniego trenera wynosi 2,31 co jest jedną z najwyższych od lat.
Teraz zarówno kibice, piłkarze i działacze mogą w spokoju oczekiwać rozpoczęcia nowego sezonu. Trzeba jednak jeszcze odpowiednio wzmocnić i przygotować drużynę na zmagania sezonu 2025/2026. Coś nam mówi, że będzie on zdecydowanie bardziej wymagający od tego. Hansi Flick i jego mentalność będzie więc niezbędnym „elementem” składu. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku poprawi ilość zdobytych trofeów!
The show must go on
HANSI FLICK 2027 pic.twitter.com/U8u0cQFOKq
— FC Barcelona (@FCBarcelona) May 21, 2025