Sytuacja między słupkami Barcy się klaruje, przychodzi Joan Garcia, kontrakt przedłuża Wojciech Szczęsny a największym przegranym tej sytuacji jest Marc Andre Ter Stegen, który ma opuścić klub. Jak podaje portal Fichajes – zainteresowane są nim duże kluby.
Ter Stegen zdecydowanie przelicytował swoją pozycję w Dumie Katalonii. Jeśli wierzyć doniesieniom mediów to najpierw wręcz wymusił grę w półfinałowym spotkaniu z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów. Potem, gdy dowiedział się, że jego rywalem ma być Szczęsny zaczął kolejny bunt. Oczekiwał, że klub zapewni mu odpowiednią ilość minut, jeśli nie będzie chciał odejść. Cóż, klub przystał na ten warunek i Niemiec może odejść.
Tego z pewnością się nie spodziewał i jak się okazuje wcale nie chce odejść. Nie za darmo. Klub zaproponował mu wypłacenie całej rocznej pensji i rozwiązanie kontraktu. Niemiec nie ma zamiaru się zgodzić i oczekuje całej kwoty – 42 milionów euro. W taki sposób z pewnością nie ułatwi sobie późniejszego znalezienia klubu jednocześnie niszcząc swoją piękną historię w klubie. Choć Ter Stegen kurczowo trzyma się swojej wyimaginowanej pozycji to jedno jest pewne.
Klub chce jego odejścia i znaleźli się już nawet chętni. Jak podaje portal Fichajes – są to Manchester United, Galatasaray i Al-Hilal. Każdy z tych klubów jest w stanie wydać dużą sumę na bramkarza. Barcelona najbardziej chciałaby go zobaczyć w Al-Hilal, które byłoby skłonne zapłącić najwięcej, lub w United. W tym przypadku oczekiwaliby wymiany za Rashforda. Najmniej prawdopodobny jest kierunek turecki, gdzie Galatasaray nie byłoby w stanie sprostać oczekiwaniom klubu w jednym okienku (płatność w jednej racie).