Ter Stegen to ogromny problem dla obecnych władz Barcelony, Niemiecki bramkarz pomimo próśb i jasnych sygnałów, że nie będzie grał pozostaje niewzruszony. Chce zostać i walczyć o skład, nie bierze pod uwagę transferu. To jednak nie zniechęca klubu reprezentanta Polski.
Galatasaray jest bardzo zdeterminowane, aby pozyskać nowego bramkarza. Musi zapełnić lukę bo Fernando Muslerze, którzy odchodzi z klubu i najpewniej zakończy karierę. Turcy są znani ze ściągania głośnych nazwisk i od długiego czasu interesują się Ter Stegenem. Mają oni spore środki, aby zapewnić mu godne warunki gry. Tureckie media podają, że mają zabezpieczone 5 milionów rocznie w budżecie na jego pensję. Choć niemiec nie odpowiada na propozycje to wkrótce może się to zmienić.
Niemiec jest przekonany, że wygra walkę o skład ze Szczęsnym i Garcią. Uważa się za lepszych od nich i chce to udowodnić. Problem w tym, że w klubie został skreślony i nie jest brany pod uwagę w ustalaniu składu. Przynajmniej na obecną chwilę, jego nastawienie w tej sytuacji może się szybko zmienić. Jeśli myśli o grze na MŚ 2026 musi regularnie grać. W innym przypadku zostanie pominięty. Gdy spędzi pół roku na ławce powinien spokornieć i zgodzić się odejść. Na to tylko czeka Mistrz Turcji w którym gra Przemysław Frankowski.
