Saga z Ter Stegenem trwa w najlepsze, już jakiś czas temu media informowały o zainteresowaniu Galatasaray. Jest jeden warunek, jednak na obecną chwile mało wskazuje, aby doszło do finalizacji rozmów.
Niemiecki bramkarz ściera sen z powiem działaczom Barcelony, która od dłuższego czasu chce się z nim rozstać. Przekazują mu to na wszelkie możliwe sposoby, ten jednak pozostaje nieugięty. Uważa, że został źle potraktowany i najpewniej na złość zostanie w klubie chociaż do stycznia. Mogłoby do tego nie dojść, bo interesuje się nim Mistrz Turcji. Dodatkowo ma on spore argumenty, aby go przekonać.
Ma spore fundusze i może zaproponować więcej od Barcelony, ma gwarantowany pierwszy skład i niesamowitą otoczkę w nowym zespole. Warunek jest jeden, musi rozwiązać kontakt z Barceloną i dołączyć jako wolny zawodnik. On nie chce o tym słyszeć o czym informuje kataloński SPORT:
„Ter Stegen, jak na razie, pozostaje nieugięty. Jest bardzo zły na Barcę, przez to, że nikt nie spotkał się z nim twarzą w twarz. Ma też pretensje o przecieki na temat rzekomego konfliktu, jaki miał z klubem i w szatni na ostatniej prostej zeszłego sezonu. Niemiec uważa, że próbowano zaszkodzić jego wizerunkowi, a tak nie jest. Co więcej, pozostaje przekonany, że jest w świetnym położeniu i że prędzej czy później znajdzie się w wyjściowym składzie dzięki swoim sportowym walorom.
