Robert Lewandowski rozgrywa swój ostatni sezon w FC Barcelonie. Klub myśli już o przyszłości i szuka jego następcy. Roman Kosecki w rozmowie z WPSportoweFakty uważa, że czeka ich ciężkie zadanie.
Transfer najlepszego polskiego snajpera do Dumy Katalonii rozgrzał kibiców z Polski do czerwoności. Mało kto spodziewałby się, że kiedyś będziemy mogli się cieszyć skuteczną grą polaka w takim zespole. Lewandowski z miejsca stał się kluczowym elementem układanki trenerów odpłacając się licznymi golami. W 150 spotkaniach strzelił bowiem 103 bramki i zanotował 20 asyst. Niestety jego rola w zespole powoli zaczyna spadać.
Wciąż jest ważną postacią, jednak często jego miejsce w wyjściowej jedenastce zajmować zaczęli młodsi piłkarze. Metryki bowiem nie pokona, jest bezwzględna dla każdego. Zdaje sobie sprawę z tego również zarząd Barcelony, który zdecydował się nie przedłużać z nim umowy. Decyzję te krytykuje Roman Kosecki: „Takiego drugiego „Lewego” nie ma i naprawdę nie znajdą napastnika z takimi umiejętnościami” – uważa.
Polaka obowiązuje kontrakt do czerwca 2026 roku. Na razie nie wiadomo jaką decyzję odnośnie swojej przyszłości podejmie najlepszy polski piłkarz. Dużo wskazuje na to, że zakończy on karierę w Dumie Katalonii.
