Lamine Yamal opowiedział w wywiadzie u José Ramóna de la Moreny w programie „Resonancia de Corazón” o swojej karierze, relacji z rodziną, zakupie domu dla matki, traumie związanej z napaścią na ojca oraz o ambicjach związanych ze Złotą Piłką.
Debiut w pierwszym zespole Barcelony
Yamal relacjonował, że podczas treningu z młodszymi grupami trener powiedział mu, że ma pójść trenować z pierwszym zespołem. Zagrał sparing z pierwszą drużyną i strzeliłem dwa gole, co zwróciło uwagę sztabu.
Brat Xaviego, Óscar, pytał go, jak to możliwe, że nie grał wcześniej, lecz radził, by zachować spokój. Niedługo potem został włączony do kadry meczowej. Początkowo był w grupie bez występu, w kolejnym spotkaniu zadebiutował przeciwko Betisowi.
Dom dla matki i poprawa warunków życia
Yamal opisał, że zapytał matkę o preferencje dotyczące dzielnicy i powiedział, aby wybrała, co zechce. Wcześniej rodzina mieszkała w mieszkaniu, gdzie kuchnia i pokój były jednym pomieszczeniem.
Teraz widzę uśmiech mojej mamy, mówił piłkarz. Dodał, że najważniejsze dla niego jest, aby brat mógł mieć dzieciństwo, które on sam by chciał, a ojciec był spokojny w domu.
Edukacja i wybory życiowe
Yamal przyznał, że nie był w „odpowiedniej sytuacji” edukacyjnej i że odkrył rzeczy, których wcześniej nie widział. Powiedział, że postąpiłby inaczej, mając dziś doświadczenie, ale nie żałuje przeszłości.
Na pytanie o studia wyższe odpowiedział, że chciałby iść, jednak nie czuje, że został do tego stworzony, i podkreślił, iż zdobyte doświadczenia ukształtowały jego wybory.
Jak przekonał matkę, by pozwoliła mu grać
Matka Yamala zawsze chciała, by się uczył, grożąc, że jeśli tego nie zrobi, nie pozwoli mu grać. Podczas pobytu w La Masii powiedział jej, że będzie chodził do szkoły, ale skupi się na popołudniowych treningach.
To było moje marzenie i ja za nim podążałem, opisywał zawodnik. Dodał, że matka długo go upominała, nawet w dniu debiutu, zanim zrozumiała, że piłka była jego celem.
Napaść na ojca i reakcja rodziny
Yamal opisał wydarzenie, gdy dowiedział się o dźgnięciu ojca: wracał samochodem z zakupów odzieżowych, prowadził kuzyn, a o sytuacji poinformowała go kuzynka. Inni zaczęli do niego dzwonić, a on chciał natychmiast pojechać do Mataró, lecz mu na to nie pozwolono.
Zabrano go do domu i zamknięto; następnego dnia poszedł na trening, rozmawiał z ojcem, który powiedział, że wszystko jest w porządku, a potem odwiedził go w szpitalu, po czym sytuacja się uspokoiła.
Ambicje związane ze Złotą Piłką i sprawa imprezy urodzinowej
W rozmowie o nagrodach Yamal stwierdził, że nie marzy o jednej Złotej Piłce, lecz o wielu, wierzy w swoje możliwości i zaznaczył, że aby to osiągnąć, musi wygrywać z zespołem.
W kwestii kontrowersji wokół imprezy urodzinowej powiedział, że nie był zły, a cała sytuacja go rozbawiła. Zaznaczył, że próbowano oczernić jego imię na różne sposoby — pojawiły się fałszywe oskarżenia wobec niego, w tym historie o wybieraniu dziewczyn czy pracy jako kelner — które określił jako kłamstwa.
