Polski napastnik w tym sezonie nie może liczyć na taki czas na boisku jak rok temu. Często zastępują go inni zawodnicy a on albo wchodzi z ławki albo nie pojawia się na murawie. Wiele wskazuje na to, że podczas jutrzejszego starcia z PSG będzie oglądał mecz z wysokości ławki rezerwowych.
Potwierdza to coraz więcej źródeł a jednym z lepszych jest kataloński Sport. Według ich informacji polak ma zasiąść na ławce rezerwowych i zostać wpuszczony pod koniec spotkania. Hansi Flick ewidentnie wie co robi, początkowo bowiem chce postawić na Ferrana Torresa. Dlaczego? Bo chce założyć wysoki pressing na PSG a do tej roli lepiej nadaje się Hiszpan.
Kiedy rywale będą już podmęczeni będzie można wyciągnąć asa z rękawa i jeszcze bardziej postraszyć paryżan. W drugiej części spotkania bowiem styl gry może się zmienić i bardziej dopasować się do możliwości Lewandowskiego. Stąd pomysł niemieckiego szkoleniowca. Czy wypali? Dowiemy się jutro wieczorem.
