Niedzielne spotkanie FC Barcelony z Getafe poszło zgodnie z planem Hansiego Flicka. Jego podopieczni wygrali 3:0 jednak odbyło się to w dużych bólach, bo przyjezdni nie mieli zamiaru grać czysto. Skomentował to dziennikarz Pedro Riano, który dodał również, że media bardzo selektywnie podeszły do sprawy.
Głównym zadaniem podopiecznych Jose Bordalasa było wyprowadzenie z równowagi zawodników FC Barcelony i oddalanie zagrożenia najdalej jak się da od własnej bramki. – Od pierwszej minuty taktyka była jasna: podporządkować sobie piłkarzy Barcelony pchnięciami i łokciami. To jest właśnie wkład Bordalása w piłkę nożną – napisał na łamach madrid-barcelona.com.
Zwrócił również uwagę na niezrozumiałe podejście mediów do sytuacji na Montjuic. – Gdyby to spotkało zawodników Realu, mówiono by o tym przez tydzień. W przypadku Barcelony stało się to jedynie tematem do żartów – dodał.
