Obecny sezon dla Dumy Katalonii nie jest na razie tak udany jak rozgrywki 2024/2025. Klub ma swoje problemy sportowe, jak się jednak okazuje nie tylko takie. Według Joana Fontesa w zespole dochodzi do rozłamu.
Obiektem konfliktu ma być spór Lamine Yamala z Hansim Flickiem co jednocześnie przełożyło się na zarząd. Wszystko to miało miejsce przed spotkaniem z PSG w Lidze Mistrzów. Bardzo nastawialiśmy się na wygraną w tym meczu, ostatecznie jednak, pomimo wielu kontuzji, paryżanie okazali się od nas lepsi. Nie pomógł nawet Lamine Yamal, który robił co mógł na boisku. Znowu jednak zneutralizował go Nuno Mendes i to pomimo kontrowersji.
Jak się okazuje Yamal mógł w ogóle nie zagrać w tym spotkaniu. Miał się bowiem spóźnić na rozgrzewkę czego nie toleruje niemiecki szkoleniowiec. Chciał on posadzić Yamala na ławce rezerwowych co nie spodobało się zarówno piłkarzowi jak i zarządowi. Po interwencji Deco niemiec uległ, jednak to miało bardzo mocno na niego wpłynąć. Według Fontesa doszło nawet do tego, że myśli on o opuszczeniu klubu po sezonie!
Ciężko mu się dziwić, zasady są równe dla wszystkich. Yamal dobrze wiedział co wiąże się z ewentualnym spóźnieniem. Widać jednak, że w klubie panują podwójne standardy i reakcja Flicka nie jest niczym zaskakującym. Ten konflikt musi się jak najszybciej skończyć, w innym wypadku możemy stracić solidnego trenera i zostać z gwiazdeczką, którą coraz bardziej staje się Yamal.