Robert Lewandowski wkrótce może opuścić FC Barcelonę, klub miał nawet rozpocząć poszukiwania nowego napastnika. Jest to jednak trudne ze względu na bardzo ograniczony budżet. Bardzo możliwe, że Barca zrezygnuje z tego pomysłu.
Na liście Dumy Katalonii jako priorytety miało znaleźć się dwóch zawodników – Lautaro Martinez i Julian Alvarez. Trochę niżej na liście uplasował się Serhou Guirassy, który warto dodać był najtańszą opcją. O ile można to tak nazwać, bo jego klauzula wykupu wynosi 65 milionów euro. W gabinetach coraz bardziej zdają sobie sprawę, że ściągnięcie następcy Lewandowskiego może być niewykonalne. Oliwy do ognia dolał w tej sprawie Deco.
Stwierdził on bowiem, że poszukiwanie typowej 9 może być błędem ze strony Dumy Katalonii: „Nie powinniśmy skupiać się na znalezieniu numeru 9, możemy popełnić błąd. Może zagramy bez środkowego napastnika. To nie jest czas na rozmowy o transferach. Ferran może grać na tej pozycji”. Daje to do myślenia jeśli chodzi o wszelkie plotki na temat następcy Lewandowskiego.
W rozmowie z Radio Catalunya padło również pytanie o ewentualne przedłużenie kontraktu z polskim snajperem: „Nie będziemy dyskutować o przedłużeniu kontraktu w październiku. Będziemy działać spokojnie, krok po kroku. Robert Lewandowski to jeden z najlepszych napastników ostatnich lat, najwyższego kalibru. Bardzo nam pomógł, strzelił ponad 40 goli, ale będziemy go analizować” – przyznał.
Jakby na tłumaczenie swoich słów nawiązał do aktualnych mistrzów Europy – PSG: „Wygrali Ligę Mistrzów bez środkowego napastnika. Mówienie o nr 9 może być trochę błędem, mimo że mamy kilku świetnych graczy. Mamy zespół najwyższej klasy, który wciąż musi się rozwijać. Najlepiej jest spokojniej podchodzić do rynku transferowego” – zakończył.
