Duma Katalonii już dzisiaj wieczorem zmierzy się z PSG w ramach drugiej kolejki fazy ligowej Ligi Mistrzów. Ciężko jest wskazać wyraźnego faworyta tego spotkania. Obie drużyny mają swoje argumenty, to może odpowiedzą nam na to liczby? Nie do końca…
Spotkania Barcelony z PSG zawsze przynosiły ogromne emocje, niestety nie zawsze te pozytywne. Kibice mają w pamięci nie tak dawny blamaż w Katalonii. Najpierw wygraliśmy 3:2 na Parc des Princes, by potem polec aż 1:4 i odpaść w ćwierćfinale rozgrywek. Z kolei na drugim biegunie odnośnie odczuć i pozytywnych konotacji znajduje się pamiętne 6:1 na Camp Nou. Jeden z najlepszych meczów jakie oglądaliśmy.
PSG jest jednak już zupełnie inną drużyną niż ta, która poniosła sromotną porażkę. Luis Enrique zrobił z nich maszynę, której bać powinni się wszyscy w Europie. Obie ekipy grają podobną piłkę, preferują posiadanie piłki, niemal 1:1 się kopiują, faworyta więc ciężko wskazać. Może pomoże w tym bilans ostatnich 5 spotkań? Nie za bardzo, prezentuje się następująco. Barcelona wygrała 2, zremisowała 1 i przegrała 2 spotkania z PSG. Bilans? 12:12. Zapowiada się więc piekielnie ciekawa rywalizacja!
