W ostatnim czasie media wręcz wybuchły plotkami na temat możliwości odejścia Lamine Yamala z FC Barcelony. Klub stawia jednak sprawę jasno.
Lamine Yamal to najlepsze co mogło spotkać FC Barcelonę w tak trudnej obecnie sytuacji. W końcu mają zawodnika z którym mogą się utożsamiać, jest przebojowy, efektowny i efektywny. Niestety nie do końca poważnie podchodzi do swoich obowiązków czym podpadł u Hansiego Flicka. Najpierw spóźnieniem na rozgrzewkę przed meczem z PSG, później urlopem w Chorwacji gdy powinien wracać do zdrowia po urazie.
To wszystko powoduje, że podkopywany jest autorytet niemca, który strasznie tego nie lubi. Miał nawet zagrozić odejściem z klubu po zakończeniu sezonu. Uważa bowiem, że nie ma zawodnika większego niż klub czemu Barcelona usilnie stara się zaprzeczyć. Zapewne stąd pojawiły się plotki o możliwości odejścia, niektórzy kibice nawet tego oczekują. Klub jest stawia sprawę jasno.
Ewentualne oferty od Al-Hilal czy PSG nie mają racji bytu. Nawet pomimo oferowanych 250-300 milionów euro. Klub nie ma zamiaru sprzedawać swojej gwiazdy „za żadne pieniądze”. Czy to dobrze? Ciężko powiedzieć, jeśli jego konflikt z Flickiem będzie postępował a specjalne traktowanie przez klub będzie trwało dalej to może to spowodować rozłam w szatni. A to byłoby już problematyczne. Miejmy jednak nadzieję, że przejdą one do historii jako nic poważnego.
