Od czasu opuszczenia FC Barcelony Zlatan Ibrahimović nie przestaje krytykować Pepa Guardioli. Szwedzki napastnik uznaje trenera Blaugrany za powód, dla którego musiał opuścić klub ze stolicy Katalonii.
Nie tak dawno ujawniliśmy szczegóły autobiografii Zlatana Ibrahimovića, ale wystarczy sprawdzić archiwum aby stwierdzić, że ataki Ibry na Guardiolę nie zmalały w ciągu ostatnich miesięcy. W tym zbiorze przedstawiamy epitety, jakimi uraczył Guardiolę Ibrahimović – od czasów „filozofa” po „jeśli go kiedyś spotkam, to go znokautuję”.
„Moim jedynym problemem w Barçy był filozof. W swoich wystąpieniach w szatni wydawało się, że chce filozofować, wyglądał jakby przesiąknięty Gandhim. Sprawiał wrażenie jakby był wynalazcą futbolu”, powiedział Ibrahimović, który ujawnił, że jego pobyt w klubie był „bolesny” z powodu „filozofa”, który go „obdarł z marzenia”.
Marzenia, które zaczęło urywać się po sześciu miesiącach spędzonych w Barçy kiedy Guardiola zdecydował się na ustawienie Messiego na środku ataku, co wpłynęło na zmniejszenie znaczenia Ibrahimovića w zespole. „Przez pierwsze sześć miesięcy wszystko było świetnie, było bardzo dobrze. Ale od lutego Guardiola nawet się do mnie nie odezwał. Trener musi dostosować grę do swoich zawodników, zwłaszcza kiedy jednego kupił za 70 milionów euro”, powiedział Szwed.
Ta zmiana spowodowała, że Ibra skończył na ławce, z czym nie mógł się pogodzić i to właśnie ostateczenie zadecydowało o opuszczeniu klubu. „Nie mogę pozwolić sobie na utratę roku przez bierne siedzenie na ławce i oglądanie meczu. Chcę tylko grać w piłkę nożną i czuć płynącą z tego radość, a tego brakowało mi przez ostatnie kilka miesięcy. Nie miałem z nikim problemów, ale nie mogą powiedzieć, że zrobiłem coś złego. Nie wiem co się stało i nadal czekam na odpowieź”.
Na tym jednak nie koniec krytyki, a Ibrahimović dał o sobie przypomnieć Guardioli podczas styczniowego wywiadu dla Eurosportu: „To wielki trener z małym doświadczeniem. Guardiola nie potrafi prowadzić 22 gwiazd, a Mourinho tak”. Dodał też, że głównym problemem Guardiole jest to, że „chce być doskonałym”.
Źródło: Sport.es