To już druga odsłona poznawania redaktorów naszej strony internetowej. Tym razem przyszła pora na Natalię Muczyńską. Serdecznie zapraszamy!
Natalia Muczyńska (pseudonim tala) urodziła się 28 stycznia 1991 roku. Obecnie mieszka we Włodowicach (k. Nowej Rudy – Dolny Śląsk). Do redakcji trafiła 23 lipca tego roku. Nie ma co ukrywać to jedna z najbardziej pracowitych osób w serwisie (prowadzi relacje online, codzienne pisze mnóstwo newsów) przy tym wszystkim pracuje i studiuje. Brawa i wyrazy podziwu!
Natalia odpowiedziała na Wasze pytania, które nadesłaliście do nas w ostatnim tygodniu. Poniżej przedstawiamy Wam odpowiedzi.
Jesteś jedyną kobietą w redakcji? Jak wytrzymujesz tam z płcią przeciwną?
Tak, jestem jedyną kobietą (choć nie długo może się to zmienić…) i otacza mnie pięciu wspaniałych facetów. Żyć nie umierać! A jak wytrzymuję… Hmm… Nie narzekam. Od zawsze lepiej dogadywałam się z płcią przeciwną, więc nasze relacje układają się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że moi koledzy też tak myślą!
Miło! Wszystko zaczęło się 8 lat temu. Koledzy ze szkoły zachęcili mnie do obejrzenia meczu ćwierćfinałowego w Lidze Mistrzów, gdzie Barcelona mierzyła się z Juventusem. Niestety przegrali… Ale i tak gra Dumy Katalonii zaczarowała mnie. Od tego momentu śledziłam prawie wszystkie spotkania, aż do momentu kiedy przerodziło się w to normalny tryb życia – śledziłam wszystkie poczynania moich idoli, śledziłam polskie strony o klubie. Skończyło się na tym, że wylądowałam tutaj na DumaKatalonii.pl i zostałam!
Tak, mam. Oświadczyny odrzucone! Przykro mi 😉
Co spowodowało Pani zainteresowanie piłką nożną? Dlaczego akurat ta dyscyplina?
Wychowałam się na małej wsi, gdzie większość rówieśników to byli chłopacy. I to oni wciągnęli mnie w zamiłowanie piłką nożną. Chodziłam z nimi na boisko czy podwórko, żeby pokopać piłkę czy zagrać jakiś mały mecz. Potem udało mi się zagrać kilka spotkań w jednej z drużyn czy w turniejach szkolnych. Zawsze grałam na jednej pozycji (na bramce) i tak zostało do tej pory. A piłka nożna dlatego, że tylko w to się gra tutaj, gdzie mieszkam. Lubię też inne dyscypliny (tj. siatkówka, koszykówka czy ręczna), ale piłka nożna jest dla mnie na pierwszym miejscu.
W redakcji jest Pani jedyną kobietą… Który z redaktorów wydaje się być najmilszy?
Oj ciężkie pytanie… Lubię wszystkich ‘moich’ chłopaków i każdy jest dla mnie tak samo miły. Zawsze mogę liczyć na ich pomoc (zważywszy, że w niektórych sprawach jestem typową ‘blondynką’…) i wsparcie. Za co im bardzo dziękuję!
Jak znalazła się Pani na stronie DumaKatalonii.pl?
Wszystko zaczęło się od naszego innego redaktora, Marcina. Poznaliśmy się dużo wcześniej na pewnym forum. Obojga nas interesuje piłka nożna i FC Barcelona. Pewnego dnia, gdy obijałam się w najlepsze na wakacjach, dostałam od niego wiadomość z informacją o tym serwisie. Nie wahałam się ani chwili!
Tak. Kibicuję również Arsenalowi Londyn. Głównie dlatego, że gra tam dwóch polskich bramkarzy. A, że akurat ta pozycja jest moją ulubioną, darzę wielką sympatią Wojtka Szczęsnego. Nie ukrywam, że widziałabym go chętnie w barwach Dumy Katalonii. Moim polskim ulubionym klubem jest WKS Śląsk Wrocław.
Jak każda kobieta, lubię popatrzeć na przystojnych mężczyzn, a zwłaszcza piłkarzy, ale dużą wagę przywiązuję też do stylu gry. Jeśli miałabym wybierać najprzystojniejszego piłkarza Barcelony postawiłabym na Cesca, a jeśli najlepiej grającego to Leo Messi – zdecydowanie!
Poza piłką nożną lubię także siatkówkę, koszykówkę i piłkę ręczną. W latach szkolnych zdarzały mi się grać i w tych dyscyplinach czy jeździć na zawody. Bardzo często oglądam mecze w TV właśnie tych dyscyplin.
Hmmm… Ciężko powiedzieć. Mecze Barcelony zawsze budzą we mnie ogromne emocje. Jeżeli już muszę wybierać to stawiam na Manitę z Realem Madryt w zeszłym sezonie, a gol to Leo Messi w meczu z Arsenalem (który jest także nominowany do gola roku).
Łatwo na pewno nie jest. Trzeba wyłapywać w szybkim tempie najważniejsze czy najpiękniejsze akcje. Zapamiętać piłkarzy biorących w nich udział i dokładnie odzwierciedlić to w pisanym tekście. Czasami trudno nadążyć za Barceloną! Piszę o jednej akcji, a tu nadciąga druga. Mimo to bardzo lubię to zajęcie!
Na pewno nie mam nic przeciwko tym, które są w tym sezonie, ale najbardziej do gustu przypadał mi trykot z sezonu 2008/2009 i 2010/2011.
Co sądzi Pani o Euro 2012 i Polskiej sytuacji?
Bardzo się cieszę, że tak prestiżowe rozgrywki odbędą się m.in. w naszym kraju. Uważam to za ogromną szansę dla Polski. Polska trafiła do wymarzonej grupy, ale to samo może stwierdzić Rosja, Grecja czy Czechy. Mam nadzieję, że piłkarze odczują tą niesamowitą atmosferę mistrzostw i możliwość gry na własnych stadionach i nas nie zawiodą. Liczę na wyjście z grupy, potem będzie już ciężko… Moim faworytem na pewno nie są (stawiam na Hiszpanię), ale będę kibicowała im z całego serca!
Zajmuje się Pani relacją live. Ogląda Pani mecze w TV czy również na żywo?
Wszystkie spotkania, z których prowadziłam relację, oglądałam na naszej stronie DumaKatalonii.pl, albo w TV. Niestety nie dano mi było jeszcze odwiedzić Hiszpanię, a co za tym idzie Barcelonę i Camp Nou. Jest to moje największe marzenie!
Źródło: własne