Prezydent FC Barcelony, Sandro Rosell, podczas prezentacji, na której przedstawiono nowy wygląd oficjalnej strony internetowej Klubu, zaprzeczył, jakoby Leo Messi i David Villa nie wspierali się wzajemnie.
„Że Villa i Messi ze sobą nie rozmawiają? Cóż, pewnego dnia spędzili całą podróż grając ze sobą w Chińczyka..”. Z tej krótkiej wypowiedzi jasno wynika, że Rosell nie przywiązuje dużej wagi do plotek rozsiewanych przez prasę z Walencji, a konkretnie Superdeporte, które pisze, że obaj zawodnicy są ze sobą „skłóceni”.
Jest oczywiste, że dla prezydenta Rosella tego typu wiadomości nie mają żadnych podstaw. Pozwolił sobie nawet na obdarzenie serdecznym uśmiechem dziennikarza, który zadał pytanie o istnienie rzekomego konfliktu pomiędzy Messim a Villą. „Jeśli musielibyśmy odpowiadać na te wszystkie niedorzeczności i głupoty, nie mielibyśmy czasu na pracę dla klubu”, dodał Sandro, ale już spokojniejszym tonem, a tę informację zaliczył do „śmiechu wartych”.
W tym samym tonie Rosell wypowiedział się o swojej decyzji nieodpowiadania na list napisany przez Joana Laportę w El País: „Mówiłem już wiele razy, że nie wdaję się w dyskusje z politykami”. Prezydent wypowiedział się też o Leo Messim i przyznał, że Argentyńczyk jest „spektakularny, niesamowity, jedyny w swoim rodzaju…”.
Źródło: Sport.es