Po spotkaniu, które ukazało nam brutalne piękno futbolu, FC Barcelona zremisowała 2:2 z Realem Sociedad. Pierwsza połowa należała wyłącznie do Blaugrany, a bramki w 10. i 11. minucie zdobyli odpowiednio Xavi i Cesc. Pod koniec pierwszej części meczu Real Sociedad wydawał się nabierać wiatru w żagle, jednak nic nie zapowiadało tego, co przyniosła nam druga połowa. Gospodarze grali coraz śmielej i w ciągu dwóch minut Agirretxe i Griezmann dali Realowi upragniony remis. Zawodnicy Barçy starali się ponownie wyjść na prowadzenie, jednak strata punktów, porównywalna do zeszłorocznej porażki z Hérculesem w drugiej kolejce, stała się faktem.
W dzisiejszym meczu od początku nie zagrał Leo Messi, a na pozycji fałszywej „9” zastąpił go Cesc Fàbregas. Na lewej stronie ataku od początku ujrzeliśmy Alexisa, a trio dopełnił Pedro. Chilijczyk od początku spotkania był bardzo aktywny i nieprzerwanie próbował przełamać formację obronną Realu. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 10. minucie spotkania Cesc podał piłkę w pole karne do Alexisa, ten odegrał natychmiast do stojącego po drugiej stronie bramki Xaviego, a Katalończyk tylko dostawił nogę i wepchnął piłkę do bramki na oczach zdezorientowanych obrońców. Kilkadziesiąt sekund później Xavi podaje piłkę do Ceska, który oddaje ją do Pedro, a po małym zamieszaniu w walce o piłkę dostaje ją znów Cesc i podwyższa na 0-2! Kilka minut po drugiej bramce dla Barcelony Xavi znów podaje do Ceska w podobnej sytuacji, jednak sędzia odgwizduje spalonego – jak pokazały powtórki, arbiter pomylił się na korzyść gospodarzy. W 17. minucie Illarramendi oddaje strzał na bramkę Valdésa, jednak blokuje go Fontás. W 29. minucie Zurutuza wchodzi wślizgiem w Alexisa Sáncheza. Chilijczyk jest zmuszony zejść z boiska, prawdopodobnie ucierpiał mięsień dwugłowy w jego prawej nodze, a kontuzja wykluczy go z gry na kilka tygodni. W jego miejsce wszedł David Villa. W 38. minucie Pedro wychodzi sam na sam, jednak bramkarz bardzo szybko do niego doskoczył. Zawodnik Barcelony starał się go przelobować, jednak uderzył niecelnie i piłka poleciała obok bramki. Na koniec pierwszej połowy bardzo groźny strzał oddał Xabi Prieto, jednak niskie uderzenie znakomicie wyłapał Valdés.
Po przerwie Sociedad zaczął bardzo mocno, w 48. minucie Agirretxe przeszedł obronę Blaugrany i oddał strzał, który okazał się być tylko trochę niecelny. W 49. minucie Bravo broni niski strzał Villi, a kilka minut później znajdujący się w znakomitej sytuacji Pedro uderza za lekko. Kolejne minuty zatrzęsły całą Barceloną. W 58. minucie Prieto dośrodkował wprost na glowę Agirretxe, który z łatwością pokonał Valdésa. Wydaje się, że przy tej bramce błąd popełnił Adriano, który spóźnił się z kryciem. Minutę później Real zdołał wyrównać po fatalnym błędzie Davida Villi. Asturyjczyk chciał wycofać piłkę, jednak zrobił to tak niefortunnie, że dostała się ona nie do defensorów Barcelony, a wprost pod nogi Agirretxe, który w sytuacji sam na sam strzelił w poprzeczkę, a jego strzał natychmiast dobił Griezmann. Pep Guardiola zaregaował natychmiastowo i tuż po bramce zdjął Thiago i wprowadził na boisko Messiego. W 68. minucie właśnie Argentyńczyk wykonuje rzut wolny zza pola karnego, jednak strzał na krótki słupek wyłapał Bravo. Kilka minut później z bliskiej odległości uderzał Pedro, jednak posłał piłkę wysoko nad bramką. W kolejnych minutach Barcelona nadal próbuje zdobyć gola, a najaktywniejszym zawodnikiem Dumy Katalonii jest Leo Messi, który raz po raz próbuje coś zdziałać – niestety albo jest faulowany albo uprzedza go Bravo. W 87. minucie wszystkim kibicom Barçy zadrżały serca, kiedy Dani Alves wybija piłkę tuż przed bramką po dośrodkowaniu Realu Sociedad. Na koniec meczu Messi obejrzał żółtą kartkę za próbę wymuszenia faulu w polu karnym gospodarzy.
Mecz ten dobitnie pokazał, że nie wolno lekceważyć słabych rywali. Nieustannie podkreśla to Pep Guardiola i wychwala każdego przeciwnika Barcelony, jednak widać to było dzisiaj jedynie w pierwszej połowie spotkania, kiedy Blaugrana dominowała totalnie grę. Niestety, w drugiej połowie daliśmy wbić sobie dwie szybkie bramki i utraciliśmy prowadzenie. Kolejną złą informacją jest kontuzja Alexisa Sáncheza, który pauzować będzie musiał od sześciu do ośmiu tygodni. Teraz przychodzi nam jedynie czekać na mecz z AC Milanem w Lidze Mistrzów, na który Barcelona z pewnością przygotuje się jak należy, a o to, że zawodnicy nie zlekceważą rywala nie ma się co martwić.
Real Sociedad – FC Barcelona 2:2
Gole:
0-1 Xavi 10″
0-2 Cesc 11″
1-2 Agirretxe 58″
2-2 Griezmann 59″
Składy:
Real Sociedad: Bravo, Estrada, Demidov, Iñigo Martínez, De la Bella, Illarramendi, Mariga, Zurutuza, Xabi Prieto, Griezmann i Aguirretxe
FC Barcelona: Valdés; Alves, Fontàs (Iniesta 80″), Busquets, Adriano; Xavi, Keita, Thiago (64″ Messi); Alexis (32″ Villa), Cesc, Pedro
Źródło: Własne, zdjęcie: Sport