Oier na celowniku Athletic Bilbao

Bramkarz Barcelony B może być kluczem do transferu Javiego Martíneza, jeśli klub zdecyduje się go sprowadzić. Oier zadebiutował w pierwszej drużynie 2 stycznia 2008 roku.

W drużynie rezerw na pozycji bramkarza jest spora rywalizacja. Mimo to, Olázabal ma zapewnione miejsce w wyjściowej jedenastce (na ławce zasiadają Masip oraz, leczący obecnie kontuzję, Miño). Golkiper, który niedawno przedłużył kontrakt do czerwca 2015 roku, jest dla Barçy nadzieją na przyszłość. Dlatego właśnie, nawet jeśli jego sprzedaż miałaby ułatwić pozyskanie Javiego, włodarze klubu będą musieli poważnie przemyśleć taką opcję. Oier wydaje się bowiem idealnym następcą José Manuela Pinto, dla którego przyszły sezon może być ostatnim na Camp Nou.

W Barcelonie wszyscy zdają sobie sprawę, że drużynie potrzebne jest wzmocnienie pozycji pivota. Jedną z opcji jest właśnie Javi Martínez, którego uniwersalność i umiejętność wyprowadzania piłki mogłyby być bardzo przydatne dla Dumy Katalonii. Z drugiej strony, w Blaugranie wciąż gra zaufany człowiek Guardioli, Seydou Keita, który dysponuje siłą fizyczną oraz dobrą techniką.

Gdyby klub zdecydował się na pierwszą możliwość i sprowadzenie Baska na Camp Nou, musiałby liczyć się z dużymi wydatkami, które nieuchronnie wiążą się z tą transakcją. Szczególnie pamiętając słowa Andoniego Zubizarrety, który niedawno wyznał na antenie RAC1, że w tym sezonie Barça będzie bardziej oszczędna na rynku transferowym.

Źródło: mundodeportivo.com