Amnestia dla Tito i Mourinho

Z czystą kartą i bez żadnych kar. Sezon 2012/2013 rozpocznie się bez kar dla Tito i Mou jeśli Villar zdecyduje się im przebaczyć.

Tito Vilanova i José Mourinho, odpowiednio trenerzy FC Barcelony i Realu Madryt, mogą być niemal pewni możliwości poprowadzenia swoich zespołów w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii w sierpniu (dwumecz zaplanowany jest na 22 i 29 sierpnia). Obaj trenerzy mogą otrzymać amnestię od RFEF, Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, kiedy Ángel María Villar ogłosi to oficjalnie 1 lipca.

Na Zgromadzeniu RFEF w lutym wybrano Villara na prezydenta na kolejne cztery lata (do roku 2016), co będzie jego siódmą kadencją na czele Federacji począwszy od 1988 roku. I, jak czynił to w poprzednich latach, tak i teraz Villar będzie chciał przebaczyć błędy, które popełniono na początku sezonu 2011/12.

Było minęło

W tych błędach zawarte jest wydarzenie, które miało miejsce na Camp Nou wieczorem 17 sierpnia 2011 roku, za które Tito otrzymał jeden mecz zawieszenia w Superpucharze Hiszpanii, a Mou dwa mecze. Wszystko zaczęło się bo bezpardonowym wejściu Marcelo w nogi Ceska, po czym natychmiast rozpoczęło się zamieszanie na boisku. Wykorzystując to Mourinho z zaskoczenia włożył palec w oko Tito Vilanovy, a ówczesny asystent Pepa Guardioli wymierzył mu policzek.

Sąd rozgrywek RFEF w swojej decyzji ogłoszonej 5 października 2011 roku, po wzięciu pod uwagę roszczeń Realu Madryt (FC Barcelona nie przedstawiła żadnych ze swojej strony), nie wspomniał ani słowem o poważnych przekroczeniach obu trenerów: ani o zachowaniu Portugalczyka ani o reakcji Katalończyka.

Wziąwszy pod uwagę poprzednie decyzje w tego typu sytuacjach możemy być niemal pewni, że przyznana zostanie amnestia tym, którzy zawinili w poprzednim sezonie i przenoszą kary na nowy rok rozgrywek. Służby prawne RFEF sporządzą raport w tej sprawie i dopiero wtedy Villar podejmie jakąkolwiek decyzję. Decyzja zostanie najpierw ogłoszona przed Krajową Radą Sportu (CSD), która będzie mogła udzielić zielonego światła. Wydaje się, że w przypadku drobniejszych wykroczeń decyzja Baska spotka się z aprobatą.

Inną sprawą jest już to, że prezydent RFEF chce udzielenia amnestii za kary związane z zachowaniem wobec sędziów i dopingiem. Tutaj jednak raczej na nic się zdadzą jego intencje, gdyż CSD jest w tej sprawie nieugięty. Co do dopingu sprawa jest jasna, a jeśli chodzi o zachowanie wobec arbitrów, przytoczmy choćby zachowanie Daniego Beníteza z Granady, który rzucił butelką wody w sędziego Closa Gómeza. Ta kara nie zostanie anulowana.

Możliwe ułaskawienie to dobra wiadomość dla FC Barcelony i Tito Vilanovy, który będzie mógł zadebiutować w roli trenera pierwszego zespołu na Camp Nou, jednak z drugiej strony oznaczać to będzie, że karygodny przejaw agresji Mourinho pozostanie bez kary.

Źróło: Sport.es