21.04.2024, g. 21:00
La Liga (Hiszpańska Primera Division)
Real Madryt vs FC Barcelona
Do meczu pozostało:
2dn.15godz.25min.
11.85 X3.75 24.00 Odbierz 330 zł i typuj na eFortuna.pl Zarejestruj konto
Transmisja na żywo

Cesc: Barça Tito będzie wyglądać dobrze

Cesc: Barça Tito będzie wyglądać dobrze

Cesc Fàbregas udzielił wywiadu Mundo Deportivo wczoraj rano przed treningiem. Jeszcze w półśnie, ale nie kwestionował czasu. Wszystkie jego wypowiedzi można traktować, jak te od faceta na jawie. Chce rozmawiać o piłce nożnej, mówi wyraźnie, aby uniknąć stereotypów i banałów. Jest zadowolony ze swój…

 

Sezon się skończył, więc pora na podsumowania. Powiedziałeś, że zaczęło się od wystrzału formy, ale potem z czasem została ona rozcieńczona. Zgadzasz się?

 

Prawda jest taka, że jestem zadowolony z tego co zrobiłem. Prawdą jest też to, że wszystko zaczęło się dla mnie bardzo dobrze, byłem naładowany, czułem się silny, ale uczucie nadal pozostaje pozytywne, kiedy patrzę na całokształ sezonu. Nie będę oszukiwał. Grałem dużo więcej niż inni w drużynie i miałem co do siebie oczekiwania. To trochę dziwne, kiedy teraz mówi się „spójrz na tego, on nie grał dużej”. Zawsze wiedziałem, że wychodzę w najlepszym zespole w historii i wszystko muszę wygrać.

 

Ale będziesz chciał pójść dalej, w przyszłym sezonie…

 

Szczerze wierzę, że mój pierwszy sezon był dobry, chociaż wewnątrz siebie wiem, że mogłem dać z siebie więcej. To wszystko było dla mnie trudnym wyzwaniem, a jak zagram choć chwilę w finale Copa del Rey, będę czuł sie dumny. Grałem w 48 spotkaniach, liczba nie osiągnięta przeze mnie cztery lata temu. Nie dlatego, że nie chciałem, ale dlatego, że kontuzje nie pozowalały mi na to.

 

Twoje gole i asysty pomagają podeprzeć to co mówisz…

 

Dzięki Bogu, jeżeli odciąć ostatnie trzy miesiące, moja gra sprawiała bardzo dobre wrażenie. Bilans jest dobry, uczucia i statystyki też. Drugi strzelec zespołu i 18 asyst to wynikie, które są podobne do tych, jakie osiągałem w Arsenalu. Chociaż wiem, że w Barçy wymagają ode mnie dwa razy tyle.

 

Jak udało Ci się dostosować do systemu gry Barçy? Kosztowało Cię to wpasowanie się?

 

Po przejściu z Arsenalu doświadczyłem zmian. Zawodnicy, którzy tutaj są grają ze sobą cały czas od niemalże czterech lat. Moje stanowisko jest tutaj bardziej konkretne, bardziej się uczę i więcej pracuję. Czuje, że miałem w swojej karierze moment, kiedy to zrobiłem dwa albo trzy kroki do tyłu, a teraz zrobiłem cztery lub pięć do przodu. Ponadto, po zagraniu tylu spotkań dostałem porządną dawkę pewności siebie, nie straciłem swojego tempa i mogę grać nawet w 50 spotkaniach w sezonie, kiedyś to było nierealne. Teraz nie.

 

Gdybyś był trenerem, gdzie dałbyś sobie więcej?

 

(śmiech) Uff, to trudne pytanie! Kiedy dotarłem tutaj nie miałem nic do stracenia. Nic nie wiedziałem o systemie gry, grałem jak umiałem, byłem trochę zuchwały i było trochę inaczej niż w Arsenalu, bo tam miałem nieskrępowaną swobodę. Wtedy jednak miałem psychiczny bałagan: Przychodzę, aby wrócić? Odejść? Byłem trochę szalony, musiałem zmienić swoją rolę i do lutego było wszystko bardzo dobrze.

 

I co stało się w lutym?

 

Wielu graczy zostało kontuzjowanych, straciliśmy na znaczeniu… Fizycznie było dobrze, choć czułem się trochę zmęczony, bo wcześniej nie grałem w tylu spotkaniach. Potem znów wszystko zaczęło funkcjonować dobrze, choć nadal zdaję sobie sprawę, że jeszcze znajduję się w procesie adaptacji.

 

Ostatnio byłeś ustawiany częściej na lewej stronie…

 

Tak, muszę się dostosować. Nie jestem przyzwyczajony do bycia w miejscu, gdzie „mam być tylko tam”, czasami jestem, a czasami… nie mogę tego wyjaśnić. Chciałbym wykonać sprint z piłką przy nodze. Czasami trudno mi się z nią zabrać. Chciałbym podłączyć się do odbioru, rozprowadzania akcji, pomagania z tyłu… A potem mieć te 30 metrów sprintu.

 

Ale masz to zakazane?

 

Nie, nie, ale o takich rzeczach należy porozmawiać z trenerem. Grałem na początku sezonu tak, jak lubię, ale wiem, że muszę zrobić trochę więcej. W ostatnich miesiącach orzymałem nowe koncepcje, ale nie przełożyło się to na grę na boisku… Muszę poświęcić jeszcze trochę czasu na naukę. Ale zobacz, że tacy piłkarze, jak Xavi czy Andrés, również potrzebowali czasu do adaptacji. Mówię: „Xavi, zagram Ci piłkę kiedy chcesz, tego Ci nie braknie”. Chcę, żeby partnerzy wiedzieli, że mogą mi ufać.

 

Nowy trener w przyszłym sezonie. Pep był tutaj kilka lat, choć Ty współpracowałeś z nim krótko. Jak to będzie z Tito Vilanovą?

 

Przede wszystkim muszę powiedzieć, że Tito jest bardzo dobrym człowiekiem. Może to zabrzmi, jak banał, ale taka jest prawda. Jest typem zdobywcy i posiada te same cechy co Pep. Wie, jak wykorzystać z piłkarzy to co najlepsze. Nie lubię przewidywać, ale Barcelona Tito będzie dobrze wyglądać. Podoba mi się ciągłość, która jest zachowana w tym klubie, bo to jest ten zespół, który może zostać Dream Team”em, pokonywać wszelkie rekordy. Daje to Tito możliwość kontynuowania tego co zrobił Pep, bo to było wszystko bardzo dobre. Wiem, że Tito będzie chciał tworzyć swoją historię. Wiem także, że miał ogromny wpływ na mój powrót tutaj.

 

Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?

 

Wiem, że był jednym z ludzi, którzy dokonali trudnego zadania i sprowadzili mnie tutaj.

 

Mówią, że przyszłość drużyny to trzon ekipy Cadete jeszcze z pod wodzy Tito, czyli Piqué, Messi i Ty…

 

Mam taką nadzieję. Jestem coraz lepszy razem z nimi, jest lepiej niż myślałem. Chcę mieć większe znaczenie. Mój dziadek mówił mi „Musisz wziąć większą odpowiedzialność”. Zwłaszcza od lutego, kiedy to powiedział, że moja wydajność spadła. Może to prawda, ale miałem więcej problemów taktycznych, które muszę poukładać w swojej głowie.

 

Gdybyś zakończył sezon tak, jak go rozpoczęłeś… Może krytyka byłaby mniejsza…

 

W piłce nożnej to co zrobiłeś wczoraj nie liczy się. Musisz być regularny. Zawsze mówię, żę druga część sezonu jest bardziej skomplikowana, ale odnalazłem się i czuję się lepiej.

 

Istnieje taki mecz, który najprawdopodobniej nadal jest na rzeczy: Stamford Bridge… Miałeś tam dwie okazje, których nie wykorzystałeś. Nie mogłeś spać z tego powodu?

 

Nie spałem. Gdyby ten mecz był na początku sezonu, wykorzystał bym oby dwie okazje. Teraz to już jest przeszłość, ale nadal flustruje.

 

Zabrakło Ci pewności siebie, że nie mogłeś się skupić na tym?

 

Może tak być, ale teraz trudno oceniać dlaczego tak było. Być może coś poszło nie tak, zagrałem nie tak, jak trzeba, ale to nie pora na usprawiedliwienia. Druga akcja, którą zepsułem, toczyła się bardzo szybko. Nie wiem, czy mogłem zrobić coś więcej. Byc może zabrakło mi trochę sił. Pamiętam ją bardziej niż tą pierwszą.

 

Najwidoczniej nie idzie Ci z Chelsea…

 

Nie mam zdania na ten temat. Trzy finały przeciwko nim i trzy razy poszło coś nie tak. Teraz był półfinał i znów to samo… Znów ten sam styl gry…

 

Źródło: MundoDeportivo.com

Kursy na mecze FC Barcelony

Real Madryt - FC Barcelona

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

21/04/2024 / 21:00

FC Barcelona - Valencia CF

La Liga Hiszpańska (Primera Division)

27/04/2024 / 14:00

Następny mecz

Ostatni mecz

Terminarz i wyniki La Liga

Tabela La Liga

Najlepsi strzelcy La Liga

Nasz fanpage na FB

mainXX:/2012/05/cesc-barca-tito-bedzie-wygladac-dobrze/

Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.