5 rzeczy, których nauczyliśmy się z finału Copa del Rey

Zgodnie z oczekiwaniami, FC Barcelona pożegnała się z Pepem Guariolą zwycięstwem 3:0 w finale Pucharu Króla. Trofeum te jest dobrym zakończeniem sezonu, w którym Barça nie wygrała ani La Ligi, ani też Ligi Mistrzów.

Dla Athletic Bilbao jest to rozczarowująca końcówka sezonu, Baskowie przegrali w ostatnim czasie już swój drugi finał. Co więcej ligę zakończyli dopiero na 10. Miejscu.

 

Choć tłem dla tego finału było odejście Guardioli, należy zwrócić również uwagę na istotne działania podczas meczu.

Oto 5 rzeczy, których nauczyliśmy się podczas finału Pucharu Króla:

Powrót Pedro

Sezon 2011/12 nie był najlepszym w wykonaniu Pedro. Słaba forma, częste kontuzje i większa konkurencja na skrzydłach nie pozwoliły Pedro grać tyle ile w sezonach 2009/10 i 2010/11.

Jednak dwa gole, które strzelił w finale Pucharu Króla, dobre ustawienie na boisku, dobre reakcje i wykończenia mogą świadczyć o tym, że Pedro jest na najlepszej drodze do osiągnięcia swojej najwyższej formy, którą prezentował w ubiegłych sezonach.

Pedro może naprawdę dać bardzo duże wsparcie hiszpańskiej drużynie narodowej na skrzydłach, jeśli tylko zaprezentuje się na poziomie, który prezentował ubiegłych latach.

Jeśli dobrze zaprezentuje się podczas Euro w Polsce i na Ukrainie to z pewnością przełoży się na jego formę w  Barçy i pomoże zachować mu miejsce w zespole przed takimi piłkarzami jak: David Villa, Alexis Sánchez, Ibrahim Afellay, Cesc Fàbregas itd..

 

 

Barça poradzi sobie bez Guardioli

O ile pierwszy gol dla Barcelony mógł być przypadkowo wykończony przez Pedro, to drugi i trzeci gol były już typowe dla Barçy. W 20 minucie spotkania Iniesta popisał się świetnym podaniem do Messiego, a ten zamienił te podanie w gol. Chwilę później Xavi wypracował wspaniałą okazję dla Pedro, który wpakował piłkę do bramki zdobywając swojego drugiego gola dla Barçy w tym meczu i tym samym ustanowił wynik spotkania na 3:0.

 

Odejście Guardioli wcale nie oznacza zmiany stylu gry. Prawdopodobnie Tito Villanova będzie kontynuować pracę z piłkarzami w podobny sposób jak robił to Guardiola. Nawet jeśli tego nie zrobi, to styl gry osadzony jest w takich legendach jak: Iniesta, Xavi, czy Messi.

 

Ta trójka z pewnością nie zmieni swojego stylu gry zbyt mocno, niezależnie od tego kto będzie ich trenerem. Tak więc fani FC Barcelony mogą spać spokojnie, dopóki piłkarze tacy jak Iniesta i Xavi grają w Barçy styl Blaugrany nie zniknie z Barcelony.

 

Czy Javier Martínez jest warty szumu medialnego?

Finał Pucharu Króla to drugi finał, w którym Javier Martínez wypadł słabo i nie był w stanie zapobiec utraty dużej ilości goli przez jego drużynę. W meczu przeciwko FC Barcelonie, Martínez został przeniesiony na środek pomocy, ale po raz kolejny nie był w stanie pomóc swojej drużynie.

 

Podobno  Manchester City wycenia Martíneza na 25 milionów funtów. Ale czy jest on tyle wart?

 

Coraz bardziej prawdopodobne staje się, że Sergio Ramos lub Raúl Albiol będzie partnerem Gerarda Piqué na środku obrony. Co oznacza, iż prawdopodobnie Martínez nie będzie pełnoetatowym graczem, a to oznacza, że jego cena nie będzie tak wysoka jak przewidywano.

 

Marcelo Bielsa winny?

Po meczu trener Bilbao, Marcelo Bielsa powiedział: „Zgadzam się, że podejście jakie zaprezentowaliśmy nie było udane. Zdaję sobie sprawę, że jestem decydentem. Reprezentuje i jestem odpowiedzialny za zespół, który dzisiaj nie wykonał planu, który założyłem”.

 

Według analizy taktycznej Sama Tighe, porażka z Barceloną może być winą Bielsy, który jest często przez wielu uznawany za geniusza. Jednak wyniki Bilbao nie zawsze to odzwierciedlają. Dwa finały to wielkie osiągnięcie, ale niestety w obu Bilbao przegrało. Ponadto 10. miejsce w tabeli jest efektem wielu wpadek Bielsy, a przecież ich skład pozwalał na to, aby zakończyć ligę w pierwszej szóstce, a nawet czwórce.

 

Bilbao będzie prawdopodobnie szczęśliwe, jeśli zatrzyma Bielsę na dłużej, ale jeśli Bielsa chce zyskać uznanie kibiców musi poprawić wyniki.

 

 

Zderzenie kultur

Barcelona i Bilbao to dwa najbardziej niezwykłe zespoły na świecie. Oba kluby reprezentują jak dobrze można prosperować drużyna opierająca się na systemie szkolenia młodzieży

 

Zarazem bardzo się od siebie różnią. W Bilbao można zaobserwować bardzo silną politykę stawiania na piłkarzy Basków, choć jest ona czasami luźniejsza w celu umożliwienia sprowadzenia piłkarzy pochodzenia baskijskiego.

 

Niemniej jednak Klub posiada ścisłe kryteria co do transferu zawodników, a także ograniczony budżet na transfery, co oznacza, że Klub często nie jest w stanie nabyć zawodników na słabsze pozycje w składzie i musi się godzić na wszystko co jest dostępne dla Klubu. Dlatego też 20-letni środkowy obrońca, Jon Aurtenetxe przez większość sezonu grał na pozycji lewego obrońcy.

 

Z drugiej strony, w ostatnich latach Barcelona dostaje dużo pochwał za to, że rdzeń drużyny tworzą katalońscy piłkarze z najlepszymi piłkarzami z całego świata.

 

Oczywiście strategia Barcelony daje większe korzyści w postaci trofeów i dochodów. Jednak FC Barcelona jest większym klubem, a osiągnięcia Basków są większe niż wielu innych klubów o tej samej „posturze” i wielkości co Bilbao.

 

Następny sezon będzie ważny w celu określenia w jakim kierunku pójdzie Bilbao przez następne kilka sezonów. Klub w przeszłości był zazwyczaj całkiem zadowolony z kończenia sezonu w środkowej części tabeli, jednak sam Bielsa nie będzie zadowolony, jeśli jego piłkarze nie poczynią postępów.

 

 

Źródło: BleacherReport.com