Transfer Javiego Martíneza trudny, ale nie niemożliwy

Wydaje się, że Thiago Silva nie dołączy do FC Barcelony. Priorytet katalońskiego klubu jest nie do wyciągnięcia z AC Milanu, ponadto PSG zaoferowało za niego znacznie większe pieniądze. To wszystko sprawia, że Barça musiała poszukać kogoś nowego. Wybór padł na Javiego Martíneza, zawodnika Athletiku Bilabo.

 

Transfer Brazylijczyka do FC Barcelony został spalony na panewce. Dlatego nowym celem transferowym Dumy Katalonii został piłkarz baskijskiego klubu – Athletiku. Główną przeszkodą przenosin Martíneza do Barcelony jest…cena. Klauzula odejścia wynosi 40 milionów euro plus VAT. Natomiast zarząd Blaugrany ma przeznaczone na transfery 35 mln euro.

 

Jednak wyciągnięcie go z drużyny prowadzonej przez Marcelo Bielsę może być łatwiejsze niż transfer Thiago Silvy. Defensywny pomocnik Bilabo kilka razy podkreślał jak bardzo ceni FC Barcelonę oraz powiedział, że kiedyś chciałby zagrać w tym klubie. Ponadto gdyby przeniósłby się do katalońskiego klubu mógłby błyszczeć nie tylko w Hiszpanii, ale i w Europie. Dlatego gra w takim klubie jak Barça wydaje się być bardzo kusząca.

 

Pięc lat piłkarskiej ewolucji

 

W Athletiku Bilbao gra już pięć lat. Jednak dopiero ostatnie dwa lata przyniosły mu sławę i rozgłos, świadczy o tym chociażby powołanie na Mundiał 2010, który odbył się w RPA czy Mistrzostwa Europy w Polsce i na Ukrainie. Ostatni sezon pokazał jak wielki postęp zrobił Martínez. Potrafi grać dobrze w polu jak i w obronie, był wiodącą postacią Athletiku, z którym zagrał w dwóch finałach – Ligi Europejskiej i Copa del Rey. Ma on 190 cm wzrostu, gdyby dołączył do FC Barcelony na pewno wzrosłaby jej siła powietrzna, bo na razie jedynymi wysokimi piłkarzami są Piqué i Busquets.

Wydaje się, że Marcelo Bielsa nie będzie chciał w drastyczny sposób przebudować skład, gdyż Athletic pod jego wodzą na pewno będzie aspirował do pierwszej trójki ligi. Nikt w klubie nie chciałby aby Javi odszedł z klubu, sam mimo podziwu Dumy Katalonii mówi, że czuje się dobrze w Bilbao i uwielbia klubowych fanów. Jednak jeśli miałby odejść zarząd baskijskiej drużyny na pewno nie stwarzałby wielkich problemów.

Źródło: MundoDeportivo.com