Jordi Alba: Dziękuję Xaviemu

Hiszpan potwierdza, że najlepiej na boisku rozumiał się z Xavim. Po Euro 2012 Jordi Alba został uznany najlepszym bocznym obrońcą mistrzostw. Jego oficjalna prezentacja w FC Barcelonie ma mieć miejsce jeszcze w tym tygodniu.

 

„To jest jak sen, w ogóle w to nie wierzę. Najpierw wygranie Euro z Hiszpanią, teraz powrót do Barcelony”, powiedział bardzo szczęśliwy Jordi Alba.

 

Po chwili dodał: „Valencia i Barça zgodziły się na transfer dla dobra wszystkich. Obie strony zyskały, a i ja jestem z tego powodu bardzo zadowolony”.

 

Co ciekawe Jordi Alba początkowo nie miał być powołany na Euro, jednak po kontuzji Capdevilli, Vincente del Bosque postanowił zabrać młodego obrońcę do Polski i na Ukrainę. Jak się później okazało to był strzał w dziesiątkę. Hiszpan został uznany przez UEFA najlepszym zawodnikiem na swojej pozycji podczas mistrzostw.

 

Alba wyznał, że: „mój ojciec powiedział mi, że był przekonany, iż to będzie wielki finał. Zabawne jest to, że dopingowało mnie wielu ludzi z L”Hospitalet. Otrzymałem od nich mnóstwo telefonów i wiadomości. To było coś niezwykłego”.

 

„Jestem bardzo zadowolony z tego jak to wszystko się potoczyło, zdobyłem mistrzostwo, wróciłem do klubu, w którym się wychowałem. Gol w finale również był czymś wyjątkowym”, powiedział Hiszpan.

 

Alba żartował, że: „jestem nowicjuszem w reprezentacji, ale prawdą jest, że ten debiut był wyjątkowy. Czułem się komfortowo wśród tej grupy ludzi. Jestem dumny z tego, że to właśnie my wygraliśmy Euro”.

 

„Wiedziałem, że to wyjątkowa grupa piłkarzy i ludzi, ale nie wiedziałem, jak to funkcjonuje od wewnątrz. Są bez wątpliwości wyjątkowi. Bardzo dobrze dogadywałem się z piłkarzami FC Barcelony – nie będę zaprzeczał. Ale także z innymi kolegami bardzo łatwo porozumiewałem się na boisku oraz poza nim”, stwierdził.

 

Liderzy FC Barcelony

 

Ogromne wrażenie na Jordim Albie podczas Euro 2012 zrobił Andrés Iniesta: „To uniwersalny piłkarz, który sprawia, że możesz czuć się niezwykle komfortowo na boisku”.

 

Natomiast Xavi dał młodemu Hiszpanowi przepustkę do pierwszej, ale jakże ważnej bramki: „Bardzo specjalny udział w końcowym triumfie miał Xavi. Dostałem świetne podanie, przez co byłem sam na sam z Buffonem i udało mi się go pokonać. To wszystko dzięki asyście Xaviego”.

 

Katalończycy pogratulowali mu w dniu, kiedy oficjalnie został ogłoszony komunikat, iż przeniesie się do Barcelony. Alba stwierdził, że: „Oni traktowali mnie bardzo dobrze, od pierwszych chwil czułem się mile widziany. To klucz do sukcesu całej drużyny, byliśmy jednością”.

„Teraz, gdy wygraliśmy historyczną potrójną koronę, wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni. To wielka radość dla wszystkich Hiszpanów. Dokonaliśmy czegoś wyjątkowego. Będzie bardzo trudno to powtórzyć, jeśli w ogóle jest to możliwe”, powiedział Alba. „Jeśli ktoś by się założył ze mną, że zdobędę gola na pewno bym nie wziął udziału w takim zakładzie. Niestety bym przegrał”, dodał.

 

Jego ojciec ubrany w „18” na plecach oglądał mecz z resztą rodziny i innymi na stadionie olimpijskim w Kijowie. Ogromny okrzyk radości był widoczny szczególnie, kiedy to Alba skierował piłkę do siatki a Hiszpania prowadziła już 2:0.

 

Piłkarz z L”Hospitalet w rozmowie dla MundoDeportivo wyznał: „To co się teraz dzieje zdarza się tylko raz w życiu”. Czas pokaże, co Hiszpan osiągnie w nowym klubie dowodzonym przez Tito Vilanovę. Jordi Alba przez Reinę został nazwany „Moto GP” z resztą chyba nie ma, co się dziwić.

 

Źródło: MundoDeportivo.com