Obrońca FC Barcelony, Martín Montoya, „bez żadnych nacisków” może udać się na Igrzyska Olimpijskie do Londynu. W tym momencie pamięta także o swoich kolegach: Jordim Albie i Thiago Alcántarze.
„Nie czujemy presji na sukces po Mistrzostwach Europy. To jest coś co wiemy i przychodzi samo. Na przykład, kiedy Hiszpania zdobyła Mistrzostwa Świata w Republice Południowej Afryki, my graliśmy na Mistrzostwach Europy”, stwierdził młody obrońca FC Barcelony.
„Nie myślę o tych rzeczach, jedynie o dobrym występie na igrzyskach”, dodał Montoya, który przypomniał, że Olimpiada to turniej, który „zdarza się raz w życiu” i podał to jako argument na wyjazd do Londynu jego kolegi, Jordiego Alby.
Martín ocenił także reprezentację Hiszpanii. „Musimy mieć szczęście, ale wiemy co możemy zrobić, to jest ważna rzecz. Mamy dobrą reprezentację”, stwierdził i ocenił wkład w drużynę nowego kolegi, Jordiego Alby. Był także smutny z powodu braku Thiago w Lonydnie: „To ważna kontuzja, ponieważ powoduje u nas wielką stratę na jakości”.
Montoya także złożył oświadczenie w Rac1, w którym opowiedział się po stronie Jordiego: „Rozumiem klub, ale rozumiem także piłkarza, ponieważ Igrzyska Olimpijskie mogą być rozgrywane w naszym życiu tylko raz”.
Źródło: Sport.es