Moutinho kolejną opcją

Zarząd Barçy ciągle uważnie obserwuje rynek transferowy w poszukiwaniu piłkarzy, którzy swoim profilem będą pasować do katalońskiej drużyny, a Joâo Moutinho na pewno do takich zawodników należy.

Sprawa z Javim Martínezem utknęła w martwym punkcie, bo kwota jaką żąda zarząd Athletiku Bilabo (40 milionów euro) jest wręcz astronomiczna. Na rynki transferowym jest wielu piłkarzy, którzy poziomem na pewno nie odstają od Hiszpania, a nawet są od niego lepsi. Do takich na pewno należy zawodnik FC Porto Joâo Moutinho. 25-letni Portugalczyk jest bardzo utalentowanym i doświadczonym graczem, który swoim stylem pasuje do tego, jaki prezentuje FC Barcelona. Jedyną różnicą między nim a Martínezem jest to, że nie potrafi on grać na środku obrony.

 

Jego osobą Duma Katalonii interesowała się dwa lata temu, ale Moutinho po sześcioletnim pobycie w Sportingu Lizbona (2004-2010), gdzie był liderem drużyny i na nim opierały się wszystkie ataki postanowił, że odejdzie do FC Porto, w którym teraz pełni dokładnie tę samą rolę. W profesjonalnym futbolu zadebiutował w wieku 18 lat.

 

W rzeczywistości, gdy Yaya Toure odszedł z FC Barcelony, Pep Guardiola chciał sprowadzić Portugalczyka, lecz gdy dowiedział się, że jest możliwość ściągnięcia Javiera Mascherano ten bez wahania sprowadził go do stolicy Katalonii. Moutinho grał przeciwko Barcelonie w sezonie 2008/2009, gdzie wraz ze Sportingiem przegrał z Blaugraną dwa razy w fazie grupowej Ligi Mistrzów (Camp Nou 3-1, José Alvalade 2-5). Mimo porażek był on najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie.

 

Mou (nie mylić z trenerem Realu Madryt) słynie z bajecznej techniki, dzięki której potrafi grać kombinacyjnie. Potrafi on też dojrzeć najmnieszją lukę w obronie przeciwnika – właśnie tą umiejętnością urzekł Pepa Guardiolę. Jednak mimo zainteresowania Barcelony i kilku klubów z Anglii, postanowił, że zostanie w Portugalii i będzie grał w FC Porto, do którego przyszedł za 11 milionów euro.

 

Teraz gdy z klubu odszedł Seydou Keita sporwadznie utalentowanego pomocnika jest priorytetem. Dlatego wiele wskazuje na to, że FC Barcelona postara się ściągnąć Moutinho. Jednak zarząd katalońskiego klubu nie będzie miał łatwo. O zatrudnienie zawodnika FC Porto stara się Tottenham Hotspur, a w ostatnich dniach do wyściu włączył sie Manchester United.

 

Trener Kogutów André Villas-Boas, zna Moutinho jak żaden inny szkoleniowiec. Pracował on z nim w FC Porto w sezonie 2010/2011, wtedy  zdobył on z popularnymi Smokami Superligę, Puchar Portugalii i Ligę Europejską, a rozchwytywany dziś piłkarz był niekwestionowanym liderem.

 

Wydaje się, że o niego najciężej będzie walczyć z Tottenhamem, bo sir Alex Ferguson ściągnął już do United Japończyka Shinjiego Kagawę oraz prawie „zaklepał” on transfer Lucasa Moury, młodego utalentowanego Brazylijczyka.

 

Tymczasem Moutinho wrócił wraz z Silvestrem Varelą, Miguelem Lopesem i  Rolando do treningów po występie na Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie. Jak sam przyznał w Porto czuje się dobrze, ale nie wyklucza on odejścia z drużyny Vítora Pereiry.

 

Niewątpliwie przerwa po Mistrzostwach Europy należała się Moutinho, który robił co mógł, aby pomóc swojej reprezentacji zajść do finału tego turnieju. W drużynie Paulo Bento spisał się świetnie, ale na pewno sen z powiek spędza mu mecz z Hiszpanią w półfinale Euro 2012, gdzie nie da rady pokonać stojącego w bramce La Roja Ikera Casillasa.

 

Dlatego jeśli nie uda się sprowadzić Javiego Martíneza, Tito Vilanova i Andoni Zubizarreta postarają się ściągnąć do FC Barcelony Joâo Moutinho, który jest tańszy, bo kosztuje 18 milionów euro i kto wie czy nie byłby on lepszym wzmocnieniem.

 

Źródło: Sport.es