Transfer napastnika niewykluczony

Tito Vilanova przyznał, że Barça nie będzie rozglądała się w poszukiwaniu nowego napastnika. Okazuje się jednak, że nie jest to wykluczone.

Plany sztabu szkoleniowego na ten moment przewidują jedynie wzmocnienie obrony i pomocy. Mogą jednak ulec zmianie w zależności od zbliżającego się presezonu. Vilanova ma do swojej dyspozycji sześciu napastników i nie zamierza dokonywać żadnych zmian w tej formacji. Do 31 sierpnia może się jednak wiele wydarzyć, a przygotowania przedsezonowe pomogą ujawnić ewentualne braki w zespole. Znaczenie będzie miała też forma Davida Villi, który ma być sporym wzmocnieniem na następny sezon. Spore nadzieje są też pokładane w Pedro, który odzyskał formę w końcówce sezonu i w pełni sił rozpocznie przygotowania do rozgrywek 2012/2013.

Mecze towarzyskie będą testem dla napastników. Trzej piłkarze z ataku są nietykalni. Messi, Alexis i Pedro, którzy zakończyli sezon na niebywale wysokim poziomie. Dużym wzmocnieniem ma być David Villa, który nie mógł pomóc drużynie, kiedy decydowały się losy tytułów. Hiszpan przez siedem miesięcy odpoczywał od piłki, ciężko pracując, aby pojechać na Mistrzostwa Europy. Jego wysiłki zakończyły się jednak niepowodzeniem.

Do tej pory powrót do zdrowia piłkarza nie przebiegał w optymalnym tempie. Problemem Davida jest fakt, że konkurencja nie śpi, a już za pięć tygodni rozpoczną się rozgrywki ligowe. Do tego czasu klub powinien odpowiednio wzmocnić kadrę zespołu, wreszcie zmieniając strategię transferową i wyruszając na zakupy już na początku lata.

Oprócz Afellaya i Ceska, którzy mogą grać jako cofnięci napastnicy, także Iniesta i Tello mogą w razie potrzeby wskoczyć do ataku. Również Cuenca w minionym sezonie pokazał się z dobrej strony. Vilanova liczy na nich wszystkich, a presezon będzie egzaminem, szczególnie dla Isaaca i Cristiana, którzy muszą udowodnić swoje umiejętności, aby dalej otrzymywać szanse występów w pierwszym składzie. Ewentualny kandydat do wzmocnienia ataku musiałby być w stanie wytrzymać maraton złożony z 70-ciu meczów. Doświadczenia z poprzednich lat zmuszają w tym przypadku do myślenia.

 

Źródło: MundoDeportivo.com