Alves: Czekam aż Neymar zagra z Messim

Brazylijski obrońca FC Barcelony, Dani Alves, analizował sytuację napastnika Santosu, Neymara, który może być kolejnym wzmocnieniem katalońskiego klubu. Wypowiedział się także na tema bieżących spraw.

Dani Alves udzielił wywiadu dla programu „Tú diràs” w RAC1, gdzie wypowiedział się na temat przewagi nad Realem Madryt, sytuacji związanej z Messim i Villą, transferu Neymara oraz przeanalizował pracę u Pepa Guardioli i Tito Vilanovy.

 

„Mam nadzieję, że „telenowela” z Neymarem się wkrótce zakończy i będzie to przyjemność dla każdego”, powiedział Dani Alves, nawiązując do swojego telewizyjnego gusta. „Z niecierpliwością czekam na wspólną grę Neymara i Messiego. Oni do siebie pasują”, kontynuował i dodał, że „Barça będzie miała bez wątpienia dwóch najlepszych napastników na świecie w kadrze”.

 

Brazylijczyk bagatelizował zbieżność, że obie gwiazdy na boisku w jednej drużynie, zmuszają resztę do gry mniej ofensywnej: „podczas, gdy oboje będą grali dla nas, boczni obrońcy nie będą musieli atakować”.

 

Osiem punktów nad Madrytem

Alves pochwalił także początek La Liga i wypowiedział się na temat potknięć rywali: „Oczywiście, że wszystkie punkty są ważne, ale teraz klasyfikacja nie ma znaczenia. Wygraliśmy pięć kolejek. To było nie do pomyślenia, że Madryt uzyskał tylko siedem punktów na tym etapie, ale to jest właśnie piłka nożna”.

 

Wyjaśnił także, że „musimy spróbować skorzystać z tych możliwości, ponieważ do końca każdy punkt ma swoją wartość”. Alves przyznał, że „może Madryt zdobędzie te punkty później”. W tym sensie, Dani był również zdenerwowany poczynaniami mediów w sprawie Messiego i Villi: „Nie powinno się mówić o tym, że jest osiem punktów przewagi. Interesuje ich to, że Messi i Villa skłóceni. Wiemy, jak to będzie toczyć się dalej i, jak jest to zaszczepione”.

 

Pep i Tito

Alves, który powiedział, że zespół miał znaczącą rolę w rozpoczęciu La Liga bo „ten miesiąc jest najtrudniejszy dla nas”, przeanalizował również wydajność Tito Vilanovy w jego pierwszych miesiącach na ławce trenerskiej w pierwszym zespole.

 

„Guardiola opuścił nas w dobrych rękach z zapewnieniem, że nasz projekt i filozofia futbolu pozostanie taka sama. Mieliśmy obawy, że nowy trener przyjdzie z inną filozofią, ale Tito nie zmienił niczego”, skomentował Brazylijczyk.

 

Zdrowa konkurencja

Brazylijczyk pochwalił również ciężko pracującego na treningach Martína Montoyę, który walczy z nim o miejsce w pierwszym składzie. „Mam słabość do Montoyi, ponieważ pracuje bardzo dużo. Przypomina mi się moment, kiedy ja zaczynałem. Tego faceta szanuję dużo. To najbliższa przyszłość klubu i będziemy razem z nim dzielić minuty„, stwierdził.

 

„Wszystko, co miało miejsce w zeszłym roku w moim życiu osobistym pomogło mi dojrzeć”, powiedział Dani, który przyznał także, że jego plany opuszczenia Camp Nou były nieprawdziwe. „Byłoby hipokryzją odejść stąć. Chcę przejść na emeryturę w Bahíi, gdzie rozpoczęłem swoją karierę, ale najpierw chcę spędzić tutaj większość niej”, dodał.

 

Źródło: Sport.es

{js=d.createElement(s);js.id=id;js.src=”//platform.twitter.com/widgets.js”;fjs.parentNode.insertBefore(js,fjs);}}(document,”script”,”twitter-wjs”);