Jori Moix: Nie rozważamy nowego stadionu poza Barceloną

Wiceprezydent FC Barcelony, Jordi Moix, oświadczył, że jeśli powstanie nowe Camp Nou nie będzie się znajdywać poza granicami Barcelony.

 

Moix, wiceprezydent do spraw ekonomicznych, wyjaśnia, że w przypadku gdyby członkowie klubu wyrazili zgodę na tą operację nowe Camp Nou nie zostanie zbudowane na obrzeżach Barcelony. „Nie rozważamy budowy poza miastem. Wykluczyliśmy już takie miejsca jak Zona Franca i Fòrum z przyczyn słabego dostępu. Wszystko to wylądowało na biurku w kampusie uniwersyteckim. Tam fizycznie będziemy oceniać nie tylko realizację stadionu, ale również nowego Palau. Mamy do oceny także dostępność i łączność, którą posiadamy,” powiedział w programie „Esports COPE”.

 

Dyrektor Barcelony powiedział, że są inne opcje, takie jak budowa nowego Camp Nou „obok obecnego lub na terenie będącym obecnie własnością klubu”. Renowacja obecnego Camp Nou jest kolejną opcja, która jest rozważana, ale w przypadku gdy socios zatwierdzą budowę nowego stadionu lub renowacje obecnego, Jordi Moix nie wyklucza wzrostu cen abonamentów: „Inwestycja kosztuje i ma na celu zapewnienie większego komfortu i innych udogodnień. To co chcemy ocenić, to ile więcej posiadacze abonamentów są gotowi zapłacić za lepsze udogodnienia i usługi. I oczywiście ten nowy komfort będzie wyceniony”.

 

Całkowicie wykluczona jest zmiana nazwy w przypadku Camp Nou, ale nie jest tak już z Palau Blaugrana. „Zarząd nie zamierza zmienić nazwy stadionu przez sponsora, ale w przypadku Palau możliwe jest zawarcie nazwy firmy, aby uzyskać więcej korzyści ekonomicznych,” powiedział Moix.

 

Mówiąc o obiekcie w którym znajduje się profesjonalna sekcja klubu, wiceprezydent Barçy oczekuje, że Euroliga przyzna licencje A, chociaż Palau nie osiąga minimum wymagane przez agencję: „Klub wykonuje pracę, aby powstała nowa hala. Myślę, że Euroliga jest wyrozumiała. Przejście do Sant Jordi jest alternatywą, ale jest to druga płyta. Celem jest, aby kontynuować grę w Palau Blaugrana, aż powstanie nowe”.

 

Źródło: Sport.es