Konferencja prasowa Xaviego

Według Xaviego wygrana z Realem Madryt oraz powiększenie przewagi do jedenastu punktów będzie „zaletą” dla drużyny, ale podkreślił, że „sezon dopiero się rozpoczyna”.

Nieco ponad 48 godzin do wielkiego spotkania, Xavi Hernández na konferencji prasowej wyjaśnił: „Nie sądzę, że istnieje uczucie euforii. Mamy wielką szansę na pokonanie Realu Madryt i zostawienie ich z 11 punktami za nami, ale sezon tak naprawdę dopiero się zaczyna i jest za wcześnie na wykonywanie obliczeń, co może się zdarzyć, choć byłoby to wielkim wsparciem. Wracamy do gry w dobrej formie, mamy niektórych piłkarzy z powrotem po kontuzji i jesteśmy na dobrej drodze, pełni zaufania. Na tej podstawie będziemy wychodzić na murawę, aby uzyskać dobry wynik. Chcemy, żeby fani byli zadowoleni”.

 

Ważne, ale nieostateczne

Patrząc na samą grę, Xavi wyjaśnił: „Spotkanie może mieć decydujące znaczenie dla sposobu potoczenia się ligi, ale to nie będzie czymś ostatecznym. Cokolwiek się stanie, jest jeszcze wiele spotkań do rozegrania. Byłoby to ważne zwycięstwo i impuls dla nas, aby pozostawić ogromnego rywala 11 punktów w tyle. Musimy tylko skupić się na naszej grze i na wygranej, to byłby duży wzmacniacz morali. To tylko trzy punkty, ale to wbrew Realowi Madryt i musimy myśleć o odległości między nami i tym, co może być”.

 

„My się nie zmienimy”

Kataloński pomocnik mówił dalej: „Niezależnie od różnicy w punktach między nami teraz, wszystko może się zdarzyć w spotkaniu – to Madryt i nie zapominajmy, że byliśmy w zeszłym roku także faworytami. Nie zmienimy jednak naszej filozofii, bo ona jest nietykalna, wychodzimy do ataku i cieszymy się grą”. Nawet Xavi przyznał, że ich plan gry nie był tak jasny, ale ostrzega: „Będzie to potężny Madryt, jak zawsze – mocni napastnicy  i bardzo bezpośrednia gra”.

Pytany o dobry początek Tito Vilanovy na czele pierwszej drużyny, Xavi wypowiedział się bardzo jasno: „Wygląda bardzo mocny, a dla mnie jego pomysły są bardzo jasne. Komunikuje się z wieloma z nas, on ma wielką osobowość i robi świetną robotę„.

 

Piqué

Xavi Hernández mówił również o nieobecnych i wątpliwości, co do wielkiego spotkania, odnosząc się do obrażeń Puyola, jako „prawdziwa katastrofa – będziemy za nim tęsknić”. Jednocześnie ujawniając, że Piqué: „robi wszystko, aby być w niedzielę. Jest jeszcze 50 na 50, czy mu się uda – zobaczymy jutro”. Zapytany o szanse na grę Songa w sercu obrony Xavi odpowiedział: „Jest gotów, aby to zrobić. On pokazywał to w ciągu ostatnich kilku spotkań. Mógł szybko dopasować się i wykonać zadanie perfekcyjnie„.

 

Odnowienie kontraktu

Xavi Hernández, który ma już 32 lata, jest na dobrej drodze, aby przedłużyć swój kontrakt do 2014 roku: „Chcę zakończyć karierę tutaj. Powiedziałem już, że całe moje życie jest tutaj. Klub jest szczęśliwy i taki ja jestem, nie widzę istnienia żadnych problemów”.

 

Źrodło: FCBarcelona.cat