Szkoleniowiec AC Milanu wie po co jego zespół przyjeżdża na Camp Nou. Odrobić stratę i tak będzie niezwykle ciężko, a Massimiliano Allegri nie zamierza barcelonistom ułatwiać tego zadania. Pięciu pomocników: Ambrosini, Boateng, Muntari, Nocerino, Montolivo. To oni mają za zadanie zatrzymać wszystkie siły ofensywne Barcelony.
Trzech wypoczętych
Ambrosini, Nocerino oraz Boateng to zawodnicy, którzy nie grali w weekend w lidze przeciwko Genoi. Pierwszy i drugi odpoczęli decyzją trenera, wyraźnie uzyskując sygnał, że zagrają we wtorek. Ghańczyk nie grał ligowego spotkania z powodu kontuzji. Boateng wraca na Camp Nou, aby być może ponownie odegrać kluczową rolę. Będzie on miał za zadanie grać piątego pomocnika, a kiedy trzeba dołączyć się do napastnika.
Samotny napastnik
Atakującym będzie nie kto inny jak Stephen El Shaarawy. W pierwszym meczu na szpicy zagrał Giampaolo Pazzini. Jutro jednak włoski napastnik nie zagra, gdyż odniósł kontuzję w ostatnim meczu z Genoą. Mario Balotelli nie zagra z powodu występów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów z Manchesterem City, natomiast Niang, Bojan i Robinho na tak ważny mecz nie powinni wyjść w podstawowym składzie. W pierwszym meczu na San Siro, strzelali tylko pomocnicy.
Bunkier
Ustawienie 4-5-1 jest często spotykane. Wszyscy wiedzą jednak, że zawodnicy Milanu zagrają defensywnie, a kiedy nadarzy się okazja, Boateg z El Shaarawym będą szturmować bramkę portero Blaugrany. Gra Milanu powinna być podobna do tej Interu czy Chelsea, czyli wielkich porażek Dumy Katalonii. Wtedy na obronie grali tacy piłkarze jak: Eto”o, Drogba czy Juan Mata. Jutro o 20:45 wszystko się rozstrzygnie. Barcelona Tito i Roury w wypadku awansu, napewno przejdzie do historii.
Źródło: Sport.es