Barça intensywnie myśli o wzmocnieniach na przyszły sezon. Pomimo ostatniego drobnego kryzysu trenerzy jednak uważają, że ten zespół potrzebuje tylko kilku poprawek.
Głównym priorytetem jest więc linia obrony, a szczególnie pozycja środkowego obrońcy. Po wielu miesiącach analiz klub postawił sobie za cel sprowadzenie Marquinhosa z PSG. Kilka dni temu przedstawiciele Barcelony spotkali się ze stroną zawodnika, aby oficjalnie potwierdzić swoje zainteresowanie i zbadać możliwości ewentualnego transferu.
FC Barcelona ma bardzo dobre relacje z agentem zawodnika – Giuliano Bertoluccim ze względu na wcześniejsze negocjacje. W ostatnim spotkaniu obu stron wziął także udział brat Marquinhosa – Luan Aóas, który mieszka z nim w Paryżu. Obaj panowie kontaktowali się również z przedstawicielami Chelsea i Manchesteru City, lecz oczywistym priorytetem w przypadku odejścia z PSG jest transfer do Barçy. Obie strony przeanalizowały sytuację i wydaje się, że kontrakt zawodnika nie będzie problemem, pomimo jego obecnie wysokich zarobków w PSG.
Bertolucci powiedział kilka dni temu, że Marquinhos nie czuje się szczęśliwy w PSG, bo nie ma odpowiedniej liczby minut. „Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, Marquinhos poprosił o odejście”, powiedział.
I to wydaje się być kluczowe w tej całej sytuacji. Barça już poinformowała najbliższe otoczenie, że chciałaby tego transferu i jest w stanie zapłacić kwotę przekraczającą 30 milionów euro, lecz chciałaby, żeby całe odejście odbyło się w przyjaznej atmosferze. Francuski klub jednak jasno twierdzi, że Marquinhos nie jest na sprzedaż, ponieważ uważa, że to bardzo przyszłościowy zawodnik. Z drugiej strony jeśli jednak piłkarz przedstawi stanowisko, to wydaje się, że cała operacja może przebiec pomyślnie. PSG nie chciałoby jednak tego transferu także z innego powodu – nie chciałoby wzmocnienia swojego potencjalnego rywala w Lidze Mistrzów, ale w tym przypadku wydaje się, że nie będzie miało wyboru.
Barça jest świadoma, że Marquinhos otrzymał wiele korzystnych ofert z Premier League, a przede wszystkim Chelsea. Piłkarz jednak nie chciał negocjować z innym klubem, zanim nie poznał stanowiska FC Barcelony. Teraz już wie, że kataloński klub chętnie widziałby go w swoich szeregach i to dla niego jasne, że to najlepszy wybór. Marquinhos bardzo lubi ligę hiszpańską i miasto Barcelona. Ponadto ma świadomość, że mógłby otrzymywać więcej minut ze względu na swoją wszechstronność.
Od teraz negocjacje powinny przebiegać znacznie szybciej, żeby osiągnąć porozumienie przed końcem sezonu. Żadna ze stron nie chce jednak pośpiechu i woli przeprowadzić wszystkie negocjacje w tajemnicy, bo dobrze wiedzą, że hałas w tej sytuacji nie jest ich sprzymierzeńcem. Teraz wszystko więc leży po stronie PSG, a Barça chciałaby jak najszybciej dowiedzieć się, czy ten transfer jest w ogóle możliwy. W przeciwnym razie rozpoczęłaby szukanie alternatywy, choć ma świadomość, że w obecnych czasach bardzo trudno jest sprowadzić dobrego obrońcę, a konkurencja jest bardzo duża.
Źródło: Sport.es