Gazeta „El Mundo” ujawniła kwoty, które znajdowały się w kontrakcie Leo Messiego, który został podpisany w 2017 roku. Stała pensja oraz liczne bonusy i prawa do wizerunku dawały w sumie około 138 milionów euro za sezon gry, co w skali czterech lat daje nam sumę w wysokości 555 milionów euro. Argentyńczyk i klub podejmują już działania ws. wycieku dokumentów.
Według informacji podanych w niedzielę przez hiszpańska gazetę Messi miał zarobić na mocy obowiązującego kontraktu znacznie więcej niż kwota, o której wcześniej mówiono. W sumie wynagrodzenie oscyluje na poziomie 555 milionów euro. „El Mundo” podkreśla, że to największy kontrakt sportowca w historii.
Warto zobaczyć: FC Barcelona z KOSMICZNYM długiem! Klub nadal NIE ZAPŁACIŁ za transfery zawodników
Dodatkowo podano, że Messi zainkasował już 510 milionów euro z podanej kwoty. Barcelona zaprzeczyła i twierdzi, że nie jest odpowiedzialna za wyciek dokumentów. Klub zagroził podjęciem kroków prawnych w stosunku do „El Mundo”.
„Klub żałuje, że informacja jest dostępna publicznie, ponieważ jest to dokument wyłącznie prywatny i podlega zasadom poufności między stronami. FC Barcelona kategorycznie zaprzecza wszelkiej odpowiedzialności za publikację tego dokumentu i podejmie odpowiednie kroki prawne przeciwko gazecie „El Mundo”, za szkody, które może spowodować ta publikacja”.
„Blaugrana” wyraziła również wsparcie dla Lionela Messi w obliczu prób zniszczenia jego wizerunku i relacji. Informacje odnośnie kontraktu Argentyńczyka ujrzały światło dzienne w czasie gdy Barcelona zmaga się z poważnymi problemami finansowymi oraz w czasie wyborów nowego prezydenta. Obecnie w klubie jest tymczasowy zarząd. Wybory na nowego prezydenta są zaplanowane na 7 marca 2021 roku.
Sprawdź też: FC Barcelona podjęła decyzję ws. przyszłości Ousmane Dembele!
fot. YouTube/FC Barcelona